poniedziałek, 5 grudnia 2011

Świątynia Zatracenia - szkoleniowa gra fantasy

Tak, dobrze widzicie, "pożyczyłem" grafiki m.in z Pathfindera. Dopóki
 gra nie wyjdzie z "beta testów" nie iwenstuję w szatę graficzną.
Na blogu cisza, że aż strach :) Tak to już z tym klepaniem w klawiaturę jest, że czasami się odechciewa. Całe szczęście zaoszczędzony czas przeznaczyłem na coś, mam nadzieję, wielce ciekawego. Otóż od ponad pół roku piszę i testuję grę szkoleniową, która wykorzystuje ideę gier RPG. Jak to jednak z grami, które mają celować w tzw. "casuali" pojawia się również sporo mechanizmów znanych z gier planszowych.

Grę projektowałem z myślą o osobach, które słysząc słowo "fantasy" widzą tylko rycerzy, magów, smoki i księżniczki, a ich znajomość tematu kończy się na trailerze nowego "Conana" i kilku scenach z "Władcy Pierścieni". W Świątyni Zatracenia aż roi się od archetypicznych postaci i wrogów, klasycznej "fabuły", polaryzacji na linii "dobro-zło" i kiczowatej magii. Na potrzeby gry szkoleniowej w zupełności to wystarcza.

piątek, 16 września 2011

mały update Interioru [0.22]

Zalegam z dwoma raportami z sesji. Idzie mi z tym jak krew z nosa, mam nadzieję, że się jutro w pociągu zmotywuję. Na razie, moje drogie nerdy, uraczę Was małym update'em Interioru. Dużo tego nie nastukałem, ot kilka akapitów do rozdziału dla Mistrza Gry. Trochę o tworzeniu tabel i talii, trochę o modyfikowaniu mechaniki i kilka uwag odnośnie prowadzenia sesji. Zapowiada się, że znów częściej będę aktualiwał swój setting. Wróciliśmy do grania po dwóch miesiącach przerwy, a tym samym mam więcej inspiracji do pisania. Na dodatek ekipa nie wyraziła zgody zmiany settingu na Interface Zero. Pewnie więc będziemy orać ten Interior jeszcze przez kilka miesięcy.


Nowe akapity:

poniedziałek, 25 lipca 2011

lubię bajki

Przy kontrolnym przeszukiwaniu gugla pod kątem informacji jakie po sobie zostawiam, natrafiłem na starego bloga Tornado, imprezy, którą organizowałem sześć razy z rzędu. Życie i zmęczenie materiału wymusiło na mnie porzucenie projektu jednak na zakończenie udało mi się zamieścić całkiem fajną analogię w postaci bajki. Opowieść nie jest mojego autorstwa, a szkoda... :)



 
Były sobie cztery osoby: Każdy, Ktoś, Ktokolwiek i Nikt.
Do wykonania była ważna praca, którą Każdy miał zrobić.
Każdy był pewien, że Ktoś to zrobi.
Ktokolwiek mógł to zrobić, ale Nikt tego nie zrobił.

Ktoś zdenerwował się, bo to była praca Każdego.
Każdy myślał, że Ktokolwiek mógłby to zrobić, ale
Nikt nie zdał sobie sprawy, że Każdy by tego nie zrobił.

Skończyło się tak, że Każdy oskarżał Kogoś, podczas gdy
Nikt nie zrobił tego, co Ktokolwiek mógł zrobić.


P.S. Ten w najku to ja :D

czwartek, 21 lipca 2011

Gottland

Jeżeli nie czytam czegoś z półki s-f/horror/fantasy to jest to najczęściej literatura związana z pracą. Całe szczęście firma dofinansowała mi lekcje czeskiego i wyznaczyła pierwsze cele związane ze szkoleniami dla naszych południowych sąsiadów. W biblioteczce firmowej pojawiły się również książki o Czechach, wszystkie autorstwa Mariusza Szczygła. Gottland „zjadłem” w dwa wieczory i jedną podróż pociągiem z Wrocławia do Rybnika…

Dotychczas reportaże wydane w formie książkowej omijałem szerokim łukiem zakładając, że starczy mi materiał, którym bombardowany jestem w prasie i telewizji. Nie przypuszczałem jednak, że prócz pompatycznych historii z Afganistanu, Afryki czy innego regionu objętego wojną powstają również terytorialnie bliższe nam relacje. Gottland jest książką przede wszystkim o Czechosłowacji, o jej powstawaniu w początkach ubiegłego wieku, okupacji hitlerowskiej, komunistycznym reżimie, walce z nim, poświęceniu wolności, a czasem nawet życia. W sumie co w tym nowego? Polacy są mistrzami patosu, o czym niech świadczy choćby nasz Czarny Czwartek. Jednak Czesi, uczestniczą w historii w całkiem inny, często tragikomiczny sposób. I o tej niewielkiej ale jakże istotnej różnicy jest ta książka.

środa, 13 lipca 2011

życie zaczyna się po setce

Mam na myśli oczywiście liczbę postów. Multiwywiad, który zamieściłem dwa dni temu przeczytało już ponad 1000 osób. To tyle co przez 20 poprzednich dni. Wielka w tym zasługa „Portiera”, który podlinkował na swojej głównej (BTW to chyba pierwszy raz, gdy polter.pl linkuje do wpisu z gołymi cyckami :P). Co mnie jednak bardziej cieszy, w oparciu o ten wspomniany wpis, Polygamia stworzyła artykuł Myśleć jak twórca gier, gdzie Piotr Gnyp rozszerza wywiad o wypowiedzi dotyczące dizajnu gier komputerowych. Polecam przeczytać – materiał świetnie ilustruje podobieństwa i różnice pomiędzy projektowaniem RPG, a cRPG.

Bardzo dziękuję za szerokie komentarze zarówno pod multiwywiadem jak i na Bagnie i Portierze. Widocznie temat jest wart uwagi, skoro odbił się tak szerokim echem. Szczególnie, że opublikowany został na tak niszowym blogu do którego ledwo roboty googla docierają. :)



P.S. Właśnie sprawdziłem statystyki i multiwywiad wbił się na drugie miejsce najpopularniejszych postów ever, jakie zamieściłem na tym blogu. :) Jutro szpilamy w sewydżowego sandboxa, więc pewnie w piątek lub sobotę raporcik. W międzyczasie spodziewajcie się casualowych notek.

poniedziałek, 11 lipca 2011

eRPeGowy gamedesign oczami autorów

Setny wpis na blogu to dobra okazja, żeby dać czytelnikom coś ekstra. Poprosiłem najważniejsze osoby z branży RPG o wypowiedź na temat tworzenia gier w naszym kraju. Zaprosiłem jedenaście osób, odpisało sześć – myślę, że to niezły wynik. Dzięki wielkiemu zaangażowaniu Blaszaka, Garnka, Enca, Ramela, Puszona i Moracza powstał multiwywiad, którego podstawowym celem jest próba określenia ram zjawiska jakim jest gamedesign w mikro-branży polskiego RPG. Z premedytacją ułożyłem pytania szerokie i otwarte. Zależało mi na uzyskaniu jak najszerszej perspektywy…. To czy udało się osiągnąć cel oceńcie sami.

Sześciu autorów i sześć pytań – poniżej wywiad bez precedensu. Miłej lektury.


Wypowiedzi udzielili:
Marcin Blacha (między innymi Neuroshima, Monastyr, Wiedźmin cRPG, obecnie pracuje w CD Projekt RED)
Artur Ganszyniec zwany również „Garnkiem” (między innymi Wolsung, Wiedźmin cRPG, związany z Polygamią i Kuźnią Gier)
Andrzej „Enc” Stój (między innymi Nemezis, Światotworzenie, związany z Wydawnictwem Gramel)
Piotr Koryś (między innymi Savage Worlds, gdzie w amerykańskiej edycji jest „Line Editorem”. Prowadzi Wydawnictwo Gramel, które publikuje SWEPLa, dodatki do niego oraz rodzime settingi)
Michał Stachyra (między innymi redaktor prowadzący linii Wolsung RPG, autor Wiochmen Rejsera, Labiryntu Czarnoksiężnika, Wolsung: The Boardgame, prowadzi Kuźnię Gier)
Michał Oracz (między innymi Neuroshima, Monastyr, De Profundis, długie lata w Wydawnictwie Portal od niecałego roku freelancer)

Occulta #4

Kaszual srual... NERDY do diaska! W czwartek udało nam się rozegrać krótką sesję i wprowadzić dwóch nowych bohaterów. Tym razem zagraliśmy bez Izonki. Wątek nie uległe jednak zmianie. Drużyna nadal penetruje tajemniczą kopalnię na północny wschód od miasta Occulta.

Rozpoczęliśmy cztery dni po ostatnich wydarzeniach. Gracze oczekiwali właśnie na nowe ubrania, a sprzedaż artefaktycznego kalendarza została już dokonana. Podczas wspólnego, dość późnego śniadania, do Lux i Gieorgieja podeszło dwoje ludzi. On – dość wysoki, łysy o rzemieślniczym zachowaniu i wyglądzie; Ona – średniego wzrostu, szczupła ale umięśniona i z pewnością siebie w oczach. Przedstawili się jako Dagmara i Kelorn, których przysyła Harold Ryży w sprawie „pracy”. Gracze wymienili informacje o możliwościach i oczekiwaniach i umówili się na próbny rajd w podziemia. Popołudnie przeznaczyli na uzupełnienie ekwipunku i napchanie żołądków.

wtorek, 5 lipca 2011

Ślęża

Niecałe dwa tygodnie temu przejechałem się w bardzo wybornym towarzystwie na Ślężę. Dodatkowym wyzwaniem była podróż rowerem. Na samą górę wchodziliśmy już pieszo czerwonym szlakiem. Muszę przyznać, że nie obyło się bez potu i spalonych od słońca ramion. Za to widok ze szczytu jest oszałamiający.

Jedynym minusem tej wyprawy był tłum na szlaku. W Boże Ciało chyba połowa Wrocławia stwierdziła, że jedzie na Ślężę. Mimo wszystko warto było przejechać te 50km na bicyklu i wspinać się przez dwie godziny.

poniedziałek, 27 czerwca 2011

garażowy gamedesign

Kilka dni przerwy od bloga zaowocowały nowymi pomysłami na notki i mocno spalonymi plecami. Kiedyś wspominałem coś o „gejmdizajnie”, całkiem niedawno Borejko napisał kilka akapitów na ten temat więc dziś go rozwinę o moje podejście do amatorskiego pisania gier.

Nie posiadam dużego dorobku w obszarze gier. Gdzieniegdzie można było przeczytać jakieś fragmenty mojej pracy lecz najczęściej gry, które tworzyłem były skierowane do wąskiej grupy odbiorców – moich graczy. Właśnie na tej linii podziału – produkt komercyjny i produkt „garażowy” – odnajduję różnicę w postawie jaką przyjmuję wobec projektowania gier. Poniżej znajdziesz mój własny zbiór wartości i postaw „garażowego” gamedesignera:

piątek, 24 czerwca 2011

generator ustroju politycznego

Znów coś dla nerdów - będę musiał wreszcie pomyśleć o casualach. Dziś mała pomoc dla sandboxiarzy. Generator, który daje sporą inspirację do tworzenia społeczeństw w światach w stylu "points of light". Wygeneruj jeszcze jakiś abstrakt i można instalować w grze.

Generator został częściowo oparty o artykuł Michaela Evansa : World Building III: Republics and Empires. Od siebie dodałem rozszerzone opisy systemów oraz anarchię i gospodarkę opartą na zasobach. Anarchia to zasadniczo brak systemu, a GONZ to jak na razie teoretyczny system, w którym politycy są zbędni. Generator przydaje się przy niespodziankach, jakie czają się tabelach losowych spotkań. Często wpisujemy (znaczy się sanboxowi Mistrzowie Gry) tam osady czy nawet miasta, a mało który MG zadaje sobie trud przemyślenia jego ogólej wizji. Ta tabela pomoga odpowiedzieć sobie na fundamentalne pytanie "Jak działa tutejsze społeczeństwo?"

czwartek, 23 czerwca 2011

Occulta #3

Wczoraj zagraliśmy drugą sesję w nowym składzie, a trzecią w obrębie modułu „Occulta”. Cały czas rozbudowuję okolice miasta, dodaję nowe elementy i zaczyna to wyglądać dobrze. Jak na razie nie zamieszczam nowych materiałów prócz uzupełnienia wiki na Obsidian Portal. Jeszcze raz przypomnę, że całość kreowanych wydarzeń jest oparta o sandbox – zero wcześniejszego przygotowywania, wszystko generowaliśmy w czasie gry. Nawet lochy są tworzone w czasie rzeczywistym dzięki Generatorowi Podziemi. Poniżej skrótowy opis tego co się działo. 

W sesji biorą udział: Izonka – łuczniczka o niespokojnym duchu, Lux – dziewczyna o psionicznych talentach i zamiłowaniu do mieczy oraz Gieorgij – gnom wynalazca o racjonalnym podejściu do życia.

Rozpoczęliśmy od niedokończonego wątku czyli pozostawionego w klatce dzikusa, którego ekipa odnalazła w zapomnianej kopalni na północny wschód od miasta. Przespali noc i z samego rana doekwipowali się i ruszyli z powrotem do lochów.

sobota, 18 czerwca 2011

DDGF: Interior alpha 0.20



Dzień dobry z samego rana! Zgodnie z obietnicą, z okazji Dnia Darmowych Gier Fabularnych, publikuję wersję 0.20 settingu Interior przeznaczonego na mechanikę Savage Worlds. W porównaniu do wersji 0.17 pojawił się dodatkowy rozdział Prowadzenie Gry w którym Mistrzowie Gry znajdą wiele wskazówek odnośnie prowadzenia sandboxa. Również rozdział Tworzenie Bohatera zostało mocno rozbudowane. Większość nowej treści, nie jest do końca nowa, a przeredagowana z różnych wpisów, pojawiających się na blogu. Postanowiłem to trochę ujednolicić i zebrać w całość. Życzę miłej lektury i zapraszam do poszukiwania innych gratisów z okazji DDGF.

czwartek, 16 czerwca 2011

Dzień Darmowych Gier Fabularnych

Za panem Adrianem Kucem przepisuję:

Pięć lat temu po raz pierwszy odbył się Free RPG Day - inicjatywa North American Roleplaying Industry, inspirowana Free Comic Book Day. Free RPG Day ma na celu promowanie małych i dużych wydawnictw związanych z branżą gier fabularnych poprzez udostępnienie darmowych materiałów np. w postaci elektronicznej (PDF) lub drukowanej.

poniedziałek, 13 czerwca 2011

Cyfroni: Relaoded

Ostatnio publikowałem sporo dla casuali czas więc na nerdy wrzutkę. Dopisałem kilka akapitów do Cyfronów. Na Tabu i Motywacje nie miałem pomysłu więc zostawiam te tematy na lepsze czasy. Tym samym pdf z uniwersum Interioru spuchł do wersji 0.17, gdzie prócz poniższego kawałka tekstu poprawiłem kilka literówek. BTW, na Dzień Darmowych Gier Fabularnych 2011 planuję wypuścić okrągłą "zero-dwudziestkę" z rozdziałem dla Mistrza Gry, gdzie znajdą się przede wszystkim wskazówki do sandboxowania.

Religia i Filozofia
Cyfroni wierzą, że ich ciała są jedynie manifestacją potężnej, kolektywnej i nieśmiertelnej Świadomości, której okruch znajduje się Białym Punkcie. Te niewyczerpalne źródło energii napędza mięśnie i siłowniki Cyfrona ale również przechowuje wszystkie doświadczenia i wiedzę zdobytą przez członka Kolektywu.

czwartek, 26 maja 2011

Generator backgroundu bohaterów i drużyny


Nerdy wpis! Nareszcie! ;) Kolejny generator mojego autorstwa, choć pewnie ktoś już podobne rzeczy robił... casuali zapraszam do notek z ostatnich trzech dni.

Dziś druga sesja z nową ekipą. Dochodzą do nas dwie osoby, które po raz pierwszy spotkają się z RPG. Przed sesją zrobię kilka postaci do wyboru - taki mam zwyczaj na wprowadzanie newbie. Moim zdaniem skazywanie nowych graczy na przebijanie się przez rozdział o tworzeniu postaci to tyrania. No i nic z sesji nie wyszło. Dwóch graczy się nie zjawiło więc przesunęliśmy termin. Bywa i tak. Raportu więc nie będzie w tym tygodniu, za to chyba odkurzę materiał do Occulty na Obsydian Portal.

Stety współczynniki i skille to nie wszystko ale wymaganie od graczy, że na miejscu zaimprowizują jakieś tło postaci zaliczam do pobożnych życzeń (coś jak próba egzekwowania spełnienia obietnic wyborczych składanych przez polityków). Czas więc na mały generator tła postaci i drużyny. Do skonstruowania narzędzia będziesz potrzebował tabel losowych spotkań, wydarzeń, miejsc i czego tam jeszcze używasz. Ja korzystam ze swoich decków: wrogowie, sceneria, spotkania i motywy.

środa, 18 maja 2011

Grywalizacja w korpo #1: AC/DC

Dziś notka specjalna, poświęcona przenikaniu się gier i biznesu. Jako, że znam się przede wszystkim na szkoleniach, coachingu i narzędziach HRowych skupię się na tym obszarze. Grywalizacja jest również obecna w twardszych obszarach takich jak zarządzanie projektami czy procesami ale to nie moja specjalizacja. Znajdą się pewnie bardziej kompetentne osoby do opisania tej działki.

Ostatnio dość głośno robi się wokół takich terminów jak Grywalizacja czy Ugrowienie, które są używane zamiennie. Terminy ukuły się w wyniku prób przetłumaczenia angielskiego Gamification, które odnosi się do rozwiązań inspirowanych grami, a wykorzystywanych w codziennym życiu. Więcej o samym zjawisku możecie przeczytać w artykule Pawła Tkaczyka oraz z notki Borejko. Pozwólcie, że ominę przydługawe wywody na temat zjawiska samego w sobie, a zajmę się mięskiem z mojego podwórka czyli szeroko pojętej działki Human Resources (po naszemu Zasoby Ludzkie).

poniedziałek, 16 maja 2011

Typologia Bohaterów

Dziś wpis poświęcony kreacji bohaterów do gier RPG. Oparłem go na pomyśle Ojca Kanonika i Typologii Klienta jaką wykładam na swoich szkoleniach. Często mówi się o przenikaniu teorii gier do biznesu, dziś mam przyjemność zrobić coś odwrotnego. Koncepcję z oldschool RPG miksuję z narzędziem budowania relacji z klientem. Sami oceńcie, czy warto było klepać tą litanię znaków.

Kilka dni temu przeczytałem wpis Ojca Kanonika odnośnie umiejętności w Basic RolePlaying, w którym autor dzieli Bohaterów Graczy według czterech głównych archetypów: Spryciarza, Mózgowca, Mięśniaka i Społecznika. Notka jest o tyle ciekawa, że inspiruje do prób stworzenia Typologii Bohaterów gier RPG i narzędzia do generowania osobowości postaci. Spróbuję więc połączyć siłę archetypu z otwartością kreacji.
Załóżmy, że możemy przypisać do każdego z archetypów zarówno grupę umiejętności, jak i cechy osobowości. Mogłaby powstać taka oto matryca:

środa, 4 maja 2011

Occulta #2

Dziś będzie bardzo nerdy z powodu APeka, którego spisałem poniżej. Jeśli więc jesteś casualem to znów będziesz dekodował co trzecie słowo, a ja po raz kolejny będę próbował zrobić wszystko, żebyś tego nie przeczytał do końca.

W miniony czwartek udało mi się poprowadzić pierwszą sesję od około 8 miesięcy. Wróciłem do sandboxa, który zaprojektowałem w sierpniu dla całkowicie innej drużyny. Obecna przejęła po prostu schedę i pokazała mi jednocześnie jaka jest siła staroszkolnego RPG.

Wróćmy jednak do początku. Gramy na silniku Savage Worlds edycja polska, świat to autorski Interior, miejsce to okolice miasta Occulta. W obecnym składzie drużyna składa się z trzech bohaterów (od następnej sesji ma dojść jeszcze dwoje). Poniżej znajdziecie ich dossier:

środa, 27 kwietnia 2011

C jak Cyfroni (nowa rasa)

Dziś kolej na nerdowski wpis. Jutro ruszam z nową kampanią więc warto wrzucić trochę świeżego mięska do Interioru. Tym razem do miksera wpadły Borgi, Krasnoludy, Niesamowita Nauka, mrówki i kilka inspiracji z bloga o Underworld Kingdom.
Cyfronów wrzuciłem również do podręcznika, który dorobił się nowej okładki i poprawki kilku literówek. Jeżeli jesteś casualem, który jakimkolwiek sposobem, dotarł do tego zdania to już zapewne wiesz, że lepiej sobie odpuścić dalszą lekturę i zająć się czymś poważniejszym.

wtorek, 19 kwietnia 2011

B jak Brzychwau – miejski minimoduł

Kolejny nerdy wpis dotyczący Savage Worlds i mojego uniwersum Interior. Po niewielkich modyfikacjach, ten miejski moduł, nada się do dowolnej gry fantasy. Tekst w formie pdf zamieściłem w boxie. Jeśli jesteś casualem, co nie za bardzo zrozumiał pierwsze dwa zdania, które napisałem to polecam zajrzeć na fejsa... będziesz zdrowszy.

Brzychwau to średniej wielkości miasteczko utrzymujące się przede wszystkim z wydobycia węgla. Osada jest położona nieopodal pasma górskiego. Kompanie, gildie i cechy górnicze tego regionu eksploatują złoża położone blisko powierzchni, jak i te w głębinach skorupy Interioru.

środa, 13 kwietnia 2011

Bad movie: Cowboys & Aliens

Wiecie, że lubię złe filmy? Wiecie. Ale nie macie pojęcia, że lubię również nieprzyzwoicie drogie, złe filmy, a Cowboys & Aliens wygląda właśnie na taki. Drogie efekty, Harrison Ford, Daniel Craig, Trzynastka (dla niehausowców Olivia Wilde) i opowieść o inwazji kosmitów na Arizonę gwarantuje bardzo powierzchowną i odmóżdżającą rozrywkę.


Fabuła jest płytka jak kałuża w lipcu. Przyjezdny oprych, Jake Lonergan (Daniel Craig) wpada w tarapaty w jednym z wielu miasteczek na Dzikim Zachodzie. Jego głowy pragnie porucznik Dolarhyde (Harrison Ford), który to bardzo szybko dobiera się do skóry Jake'a. W tej chwili triumfu prawa nad kozaczeniem nagle... Marsjanie atakują! Ihaa! W walce przeciwko najeźdźcą stanie obok Jake'a i porucznika, powabna Ella (Olivia Wilde). Czego chcieć więcej od Bad Movie?

wtorek, 12 kwietnia 2011

A jak Aintiram


Wygląda na to, że uda mi się skompletować crew do grania. Postanowiłem więc dopisać trochę mięska do Interioru. Zacznę publikować posty w formie „od A do Z”, tak jak robi to Omlet na swoim Underworld Kingdom. Będą to raczej drobne elementy – takie wisienki na torcie. W głównej konstrukcji gry, nie mam na razie zamiaru grzebać. Chcę również zostawić tyle przestrzeni aby można było spokojnie konwertować te pomysły do swoich kampanii (choć akurat pierwszy wpis jest dość ściśle powiązany z moim uniwersum).

piątek, 8 kwietnia 2011

Interior – setting weird fantasy

Dziś będzie very, very nerdy, więc jeśli jesteś zwyczajnym kaszualem, który znalazł się tutaj przypadkiem lub wpadł zobaczyć co to prezi lub jak wstawić lajk buton na sajta to czytasz to na własne ryzyka, a tak wogóle to terefere. jeśli jesteś retrocwetrem to szacun za staty XD.

Minął niecały rok odkąd zamieściłem pierwszą wersję Interioru na tym blogu. Od tego czasu udało mi się poprowadzić w tym setingu tylko 10 sesji. Potem proza życia nie dała pograć. Dziś przymierzam się do kolejnego powrotu do sandoboxa i refreshuję pdfa ze swoim uniwersum. Poprawiłem te błędy, które udało mi się wychwycić, rozbudowałem wszystkie rozdziały i podrozdziały, dopisałem część o kosmologii i dorzuciłem wiele smaczkoof i zachaczkoof. Pojawiły się również "grafiki", wrzuciłem totalnie 4fun zwyczajne wordowskie cliparty :) Jak na shitową produkcję przystało jest i shitowy dizajn :P

Osoby, które już czytały zapraszam do odświeżenia sobie Interioru, a pozostałym życzę dużego dystansu przy czytaniu. Kolejna wersja book jeden wie kiedy. Download pliku poniżej lub w boxowej ramce.