niedziela, 27 czerwca 2010

Raport z sesji #4

Uwaga! Wpis jest przeznaczony jedynie dla nerdów co potrafią zrozumieć o co kaman w retro-RPG. Jeśli więc kompletnie nie znasz się na tradycyjnych erpegach i stylu "sandbox" oraz "free-form" to możesz sobie odpuścić lekturę. Są tutaj casualowe notki więc zapraszam do działu LANS, TIPSY i MIELONKA.





W poprzedni piątek odbyła się moja czwarta sandboxowa sesja na silniku Savage Worlds. Kolejny raport będzie dopiero za jakieś 2-3 tygodnie z powodu przerwy w prowadzeniu. Jak się z rilem ogarnę to znów pociupiemy.

Rooshowy jest mega zły i oldschoolowy więc się odwalić od rysunku. Moi gracze kochają roosh i przynoszą pluszowe jednorożce na sesję, żeby klymat był bardziej. Hail Landryna!

Wydarzenia
Działo się stosunkowo niewiele ale za to bardzo ostro. Jak zwykle mieliśmy tylko trzy godziny na granie, a upchnąć w tym czasie coś konkretnego jest trudno.
Hex, który przemierzali bohaterowie nie był tym z gatunku szczęśliwych. Już poprzednio wylosowałem "Zdradę" z tabeli "Piętna", a nowo stworzone decki nie były lepsze jeśli chodzi o niespodzianki.

Rozpoczęło się niewinnie. Grupa dotarła do przydrożnego zajazdu, który prowadzili  dwaj starsi Panowie - Steven Jones i jego kompan Anton. Właściciel zajazdu szybko zorientował się, że przyjechali na koniach "Hell Angels" ale na gangerów to oni nie wyglądali. Od słowa do słowa opowiedzieli całą swoją historię, a Steve podsunął im kilka rozwiązań. Zaproponował odkupienie koni, wskazanie wejścia do podziemnej sieci tuneli, która doprowadzi do Czarciego Dworu lub zaprowadzenie na starożytny nasyp (kolejowy), który wiedzie na północ, wprost do stolicy Białego Królestwa, miasta Białowrzosy. Ekipa wybrała bramkę numer trzy i zostawili sobie uczciwie złupione konie. Otrzymali również ostrzeżenie nie tylko przed Hell Angels, którzy zapewne będą chcieli pomścić towarzyszy lecz również przed wymiarem sprawiedliwości, który karze koniokradztwo śmiercią.

Noc zastała bohaterów już na nasypie. Nie było większych problemów więc o świcie ruszyli na północ. Teren robił się coraz bardziej złowrogi, roślinność karłowaciała, pojawiły się cuchnące bagna i skażone lasy. W oddali zamajaczyło upiorne zamczysko. Grupa nie miała zamiaru sprawdzać kto tam mieszka i ruszyła dalej wzdłuż nasypu. Zdążyła jedynie zauważyć, że ktoś stał w bramie i gdy zaczęli się oddalać spuścił w dzicz wielkie psy.

Stanęli na noc jakieś 3 mile od zamku. Tuż po wschodzie księżyca usłyszeli wycie wilka. Potem drugiego, trzeciego, aż w końcu nie potrafili już ich zliczyć. Zdawało się, że są wszędzie. Niecałą godzinę później nastąpił atak na obóz. Siedem wilkołaków wpadło w grupę jak w stado owiec. Nie będę opisywał dokładnie walki. Skończyła się dwoma trupami po stronie bohaterów. Zginęli  głównie poprzez błędy taktyczne. Wcześniej dość łatwo wygrywali potyczki więc trochę bagatelizowali wyzwanie. Wilkołaki gdy tylko przychodziła ich inicjatywa regenerowały się w pełni i automatycznie wychodziły z szoku (osłabiłem ich zdolność permanentnej odporności na zwykłą broń, inaczej cała drużyna by poległa - zero srebra). Trzeba było więc zabić bestię w ciągu jednej rundy.

Trup nr 1: Mery
Zginęła z powodu totalnego zbagatelizowania swojej żałośnie niskiej Obrony. Jako rewolwerowiec powinna walczyć z dystansu, a nie w zwarciu. Nie odskoczyła z walki i trwała w tym błędzie jakieś 5-7 rund. W końcu wilkołak ją zdekapitował.

Trup nr. 2: Ten, którego imienia nie warto zapamiętywać choć zginął jako Lancelot
Tankerstwo w SWEPL nie popłaca. Ten bohater (nie ma imienia, bo jego schizofrenia wbijała go co chwila w inną osobowość) to był kawał twardego bydlaka. Obrona 12 po przejściu w defens 14. Tankował trzy bestie na sobie przez większość czasu będąc już dość poważnie rannym. Gdzieś w połowie walki, jeden wilkołak przebił się i zadał aż cztery rany co skończyło się urwaniem głowy przy samej dupie. Błędem było stanie w tym zwarciu w tak kiepskim stanie. Gdyby reszta ekipy odciążyła choć trochę Lancelota pewnie by przeżył.

c.d.n

Narzędziownia
Szkoda mi publikować raport bez żadnego nowego narzędzia. Stworzyłem więc specjalnie z myślą o moich ukochanych zdrajcach, sabotażystach i spiskowcach o Was tabelę z różnymi świństwami jakie mogą wykręcić NPCe, którzy nie pałają miłością do bohaterów. Łatwo takiego wprowadzić, gdy jest wyraźna dysproporcja sił, a motywacja naszego sabotażysty umożliwia przeniknięcie do grupy.

Tabela aktów terroru


Rzut d12     Świństwo


1 - Piasek w lufie/przetarta cięciwa/obgryzione lotki/zawilgocona amunicja
2 - Skażona woda w bukłakach/manierkach
3 - Wtarte "hallo grzybki" w jedzenie
4 - Spłoszone konie/zepsuty samochód/przepiłowana oś w powozie
5 - Jadowity pająk w bucie/grzechotnik w śpiworze
6 - Podcięta lina do wspinaczki
7 - dziurawy pojemnik z naftą/przepadły pochodnie
8 - poluzowane mocowanie uchwytu tarczy/uszkodzona głownia miecza/ podpiłowane stylisko topora
9 - Skłócenie przyjaciół (powód: kobieta lub pieniądze)
10 - Kradzież map/kompasu/nawigacji/telefonu
11 - Owsiki z permanentnym dispel magic w jedzeniu maga/psionika/iluzjonisty
12 - Woda w worku z papierem toaletowym

Na więcej złośliwości nie wpadłem. Lista zapewne się jeszcze rozrośnie.

5 komentarzy:

  1. Owsiki z permanentnym dispel magic w jedzeniu maga/psionika/iluzjonisty rulez!

    OdpowiedzUsuń
  2. Takie tam małe złośliwości XD Muhahahahahaa

    OdpowiedzUsuń
  3. Ostro, a trup powinien się słać, takie życie. ;) Co z Fukasami w Twoim systemie SB? Stosowali je żeby wpływać na wydarzenia / abstrakty?

    OdpowiedzUsuń
  4. Chodzi Ci o zasady z modułu który przygotowałem? Ominęli go szerokim łukiem. Nie będę przecież zmuszać do zwiedzania. Przetestuję na kolejnej grupie lub wprowadzę w następnym module z ruinami.

    Tak wogóle to mam strasznie popapraną ekipę. Nie interesuje ich zwiedzanie i odkrywanie. Zafiksowali się na dotarciu do Królestwa i zamordowaniu smoka. Klapki na oczy i do przodu byle szybciej. Puścili bokiem już 8 lokacji i jeden ogromny moduł. Nic nie poradzę na "cele grupy". :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Jedyne co udało się wprowadzić to zmienianie fuksów na abstrakty, które późnej gracze przerabiają na historie z przeszłości. Trzy takie epizody i dostają dodatkowego PDeka.

    OdpowiedzUsuń